"W związku z rosnącymi cenami oleju napędowego i benzyny, polski oddział Mitsubishi Motors wspólnie z firmą Czakram przygotował specjalną ofertę instalacji gazowych w modelach Colt i Lancer. To rewelacyjna wiadomość - koszt samochodu z taką instalacją wzrasta jedynie o 1900 zł i zamortyzuje się już po przejechaniu 10 000 km."
Nareszcie. Dużo lepsza oferta od Octavii. Fajny wygląd, dobre osiągi i fajne wyposażenie i w końcu tania jazda. Dla mnie Octavia już nie istnieje :P Na pewno wole teraz dać 60 tyś. na tego Lancera niż na TSI w O2.
edit
Ehh szkoda, że to oferta limitowana, a już się podjarałem :P
Nareszcie. Dużo lepsza oferta od Octavii. Fajny wygląd, dobre osiągi i fajne wyposażenie i w końcu tania jazda. Dla mnie Octavia już nie istnieje :P Na pewno wole teraz dać 60 tyś. na tego Lancera niż na TSI w O2.
no nie wiem, ja np. odrzuciłem lancera ze względu na brak regulacji kierownicy w kierunku do i od kierowcy, do tego mniejszy bagażnik, gorszy silnik i droższe części.
Jeśli jedziesz szybciej niż ja, jesteś wariatem.
Jeśli jedziesz wolniej niż ja, jesteś debilem
Nareszcie. Dużo lepsza oferta od Octavii. Fajny wygląd, dobre osiągi i fajne wyposażenie i w końcu tania jazda. Dla mnie Octavia już nie istnieje :P Na pewno wole teraz dać 60 tyś. na tego Lancera niż na TSI w O2.
no nie wiem, ja np. odrzuciłem lancera ze względu na brak regulacji kierownicy w kierunku do i od kierowcy, do tego mniejszy bagażnik, gorszy silnik i droższe części.
Ja i tak jeszcze ani razu w życiu nie skorzystałem z regulacji kierownicy. Bagażnik faktycznie jest mniejszy, ale mi to raczej nie przeszkadza.
Dlaczego gorszy silnik?
Zorr, a jaki masz wzrost? Bo ja też jestem stosunkowo wysoki (184cm), ale w każdym samochodzi mam kierownicę maksymalnie w dół i od deski, a i tak mam ją za daleko od siebie (lubię mieć kółko blisko siebie...)
Pomijając to, że cywilny Lancer nie jest taki rewelacyjny jeśli chodzi o osiągi bez gazu to na LPG dopiero musi być frajda z jazdy :wink: Najbardziej rozwala mnie pięknie wyeksponowany tłumik w wersji hatchback. BTW - kierowcy Lancerów, własnie tych cywilnych to też specyficzna grupa natchniona duchem EVO, szkoda tylko że niby jedzie a jakoby w miejscu stało :diabelski_usmiech
Zorr, a jaki masz wzrost? Bo ja też jestem stosunkowo wysoki (184cm), ale w każdym samochodzi mam kierownicę maksymalnie w dół i od deski, a i tak mam ją za daleko od siebie (lubię mieć kółko blisko siebie...)
190cm i nawet w skodzie wolałbym ją jeszcze ciut bliżej siebie. (Jakoś mam maksymalnie do mnie wysuniętą kierownicę oraz w górę (ale już nie maksymalnie).
W poprzednim samochodzie miałem z ustawieniem siebie i kierownicy problem, w efekcie czego po ~1h prowadzenia bolał mnie bark a i kierownicę głównie trzymałem 1 ręką.
Jeśli jedziesz szybciej niż ja, jesteś wariatem.
Jeśli jedziesz wolniej niż ja, jesteś debilem
cywilny Lancer nie jest taki rewelacyjny jeśli chodzi o osiągi
mam znajomych w ASO Mitsubishi i w bezpośrednim porównaniu okazuje się że nowy cywilny Lnacer prowadzi się gorzej niż poprzednik, zawieszenie jest mniej stabilne, bardziej nastawione na komfort, układ kierowniczy pozbawiony "czucia" :wink: Co nie zmienia faktu że w sedanie zwłaszcza z dodatkami (spojler, progi, dokładka zderzaka) auto wygląda bardzo ładnie.
Zamieszczone przez hotrain
Najbardziej rozwala mnie pięknie wyeksponowany tłumik w wersji hatchback.
Wiem że o gustach się nie dyskutuje, ale dla mnie ten hatchback jest paskudny pi prostu :roll:
Hmmm, 70kzł za dość zaawansowany wiekowo kompakt z LPG? Niemało trzeba wydać, żeby trochę zaoszczędzić na paliwie... Chyba jednak nie będzie sukcesu sprzedażowego. Tym bardziej, że Mitsubishi wcale nie reklamuje ani marki, ani tej promocji.
Ciekawe ile japoński silnik wytrzyma na tym lpg iałem Agamek12, takiego ave jak masz ty z 2004r na gazie przelatał 135 tys i silnik do wymiany, w hondzie nie zakładałem lpg bo koledze już po 40 tys padł silnik ciekawe jak będzie w lancerze
g4cek, miałeś niefart... Ja znam człowieka, który kupił w salonie Corollę 1.4VVTI z gazem Vialle i pomimo 200.000km na liczniku silnik ma ten sam, oleju mu nie bierze. Ale fakt, co 15.000km sprawdza luzy zaworowe i na biezaco wymienia szklanki.
A jeśli nawet w takim Lancerze padnie po 100.000km, to pewnie do tego czasu zdąży zaoszczędzić na paliwie na remont/wymianę...
g4cek, miałeś niefart... Ja znam człowieka, który kupił w salonie Corollę 1.4VVTI z gazem Vialle i pomimo 200.000km na liczniku silnik ma ten sam, oleju mu nie bierze. Ale fakt, co 15.000km sprawdza luzy zaworowe i na biezaco wymienia szklanki.
A jeśli nawet w takim Lancerze padnie po 100.000km, to pewnie do tego czasu zdąży zaoszczędzić na paliwie na remont/wymianę...
Dokładnie To straszenie gazem już się nudne robi.
Z tego co wiem to silniki pod LPG w Lancerze są jakoś modyfikowane.
parasite, ale to "straszenie" i tak jest bez sensu, bo jak nawet taki silnik "klęknie" po 50kkm, to przez ten czas da sie zaoszczędzić na paliwie pewnie z 10kzł - a nowy silnik można zamontować za góra 5kzł - wiec i tak jeszcze coś z oszczędnosci zostanie.
do momentu jak coś nie poleci, bo z tego co czytałem w paru miejscach ceny np. sprzęgła do Lancera są zaporowe
nie tylko do Lancera ja miałem chęć kupić Grandisa ale ceny części mnie załamały dwumasa 6 tysi. drążek kierownicy 700 zł i trzeba czekać aż z Holandii przyjdą.
[b]SPOT OLSZTYN ostatni piątek miesiąca godz.19.00 parking przed TP SA
ja nikogo nie straszę tylko mówię fakty, toyotę corollę czy avensisa można było w 2004 roku kupić z gazem w salonie ale tylko przez krótki okres, toyota się zaraz z tego wycofała bo silniki padały. Poza tym jak ktoś co 15 tyś wymienia szklanki i przeprowadza regulację to jest bez sensu dla mnie. Po prostu japońskie silniki do gazu się nie nadają co innego silniki vw szczególnie 8v one są idealne do tego typu operacji, ile jeździ starych pasatów czy golfów na gazie. parasite, być może po modyfikacji silnik jest przeprogramowany i bardziej przystosowany do lpg i tym samym nie jest taki wadliwy
Komentarz